Najnowsze komentarze
@MotoVoice12 - sprawnośc juz właśc...
Ach, Alpy - może kiedyś... Przewod...
@ Okularbebe - tak, zdecydowanie b...
Szacunek bo byłeś w tych wszystkic...
No yamahy z tym motorem tak mają. ...
Więcej komentarzy
Moje linki
<brak wpisów>

16.06.2008 21:03

Podział Braci

Pewne spostrzeżenia już na poczatku sezonu, a szczególnie podczas majowego weekendu, oraz pewien temat na forum scigacz.pl stały się wreszcie na tyle rozległe, że pozwolę sobie je Wam przedstawić.

Motocyklowa Brać

Tak, są nadal i dobrze, osoby, które są w pewnym sensie zafascynowane tym, że stanowimy jakąś odrębną, niemal elitarną grupę społeczeństwa. Dla osób z zewnątrz czasem wygląda to tak jakby każdy znał każdego, ale dla niewtajemniczonych - zakaz wjazdu. Wiadomo, wcale tak nie jest, co nie zmienia faktu, że było, jest i mam nadzieję będzie miło należeć jednak do odrębnej grupy społecznej, stanowiącej "jedną rodzinkę".

Jak to jednak w rodzince bywa i tu mamy swoje podziały a czarne owce a nawet barany się trafiają...niestety. Do niedawna główne podziały funkcjonujące w naszym środowisku były dość proste i rozbierały "naszą rodzinkę" na dwie podstawowe grupy. 1.Precle, czyli goście o pewnym stażu w siodle, lubiące zabawę przy ognisku, kiełbasie i średnio udanym striptizie. 2.Cała reszta, czyli ludzie niezrzeszający się w inne podgrupy, jeżdżące różnej maści sprzętami głownie dla własnej przyjemności z własnymi znajomymi, żyjące we własnej jeszcze bardziej hermetyzowanej społeczności lokalnej.

Ta druga grupa w pewnym momencie zaczęła się dzielić na jeszcze mniejsze i jak sądzę można to podciągnąć pod efekt europeizacji, czyli przyjmowania pewnych, dobrych wzorców pochodzących zza zachodniej granicy. Widać to doskonale przy wszelkiego typu "długich weekendach". Nagle na drogach roi się od motocykli. Dla nie specjalnie wnikającego obserwatora będą to jedynie motocykliści jak wszyscy, tyle, że przy okazji wolnego czasu wreszcie mogący dosiąść swego jednośladu. A tak nie jest. To znaczy, jest tak, ale to tylko część prawdy.

Teraz dzielimy się już na więcej grup niż nam samym się to wydaje. Nie tak dawno nowością w naszym kraju były coraz lepiej organizujące się "fankluby" jednej marki, jak np. Moto Guzzi. Notabene, mają świetne imprezy. Obecnie mamy nową modę i ta chyba się utrzyma oraz zacznie się rozwijać. Pośród rzeszy wylegających przy weekendzie motocyklistów są dwie zupełnie nowe i bardzo ze sobą kontrastujące.

Pierwsza to dalekobieżni turyści. To motocykliści stanowiący coraz liczniejszą grupę, których ja osobiście zaczynam najbardziej lubić na drodze. Bo jest wśród nich najwięcej osób w statecznym już wieku, czasem z niewielkim doświadczeniem i dosiadają naprawdę szerokiego wachlarza sprzętów. Motocykliści ci przemieszczają się albo solo albo w grupach złożonych z 2-3 lub więcej maszyn i cechą wspólną wszystkich jest umiarkowane tempo poruszania się po drogach. Sprzet, którego dosiadaja czasem mimo, ze nie najnowszy to zawsze utrzymamny w nienagannym stanie wizualnym i technicznym, do tego sam kierowca-raider wyekwipowany jest właściwie i z dbałością tak o bezpieczeństwo jak i o wygląd osoby odpowiedzialnej. Nie musza to być rzeczy najdroższe ale prawie zawsze są nowe, zadbane i dobrze dobrane. To przyjemny widok widzieć wreszcie motocyklistę, który jedzie tak jak reszta użytkowników drogi, niepróbującego sprawdzić czy droga krajowa nadaje się na tor wyścigowy i zobaczyć ile jeszcze wyciągnie sprzęt. Bo powiedzmy sobie szczerze - niemal wszyscy na motocyklu dostajemy często małpiego rozumu, co nam się za kierownicą samochodu raczej nie zdarza...dziwne.

Druga grupa to mało chlubna i często opisywana w mediach rzesza idiotów, którzy zazwyczaj dosiadają motocykli typu "ścigacz" bądź tego, co po nich pozostało. Nie chciałbym generalizować, ale mam nieodparte wrażenie, że osobnicy z tej grupy to "rasowi wieśniacy". Dlaczego? Bo mają wiele wspólnych cech z mało światłymi mieszkańcami wielu polskich miejscowości, których nie znajdzie nawet najlepszy GPS. Cecha podstawowa to sam sprzęt. Nierzadko jest to "dezel" po ciężkich przejściach, który kierunek na wprost trzyma tylko dzięki temu, że mamy głębokie koleiny w asfaltach. Kolejna cecha to ubranko. O ile na "polskiej wsi" zjawisko nie korzystania z ubiorów motocyklowych a nawet kasku jest bardzo powszechne a na pojazdach typu skuter to wręcz nagminne, o tyle w mieście "rasowy wieśniak" na motocykl zakłada przynajmniej jakiś "orzech", bo często kaskiem też trudno nazwać to co ma na głowie...podobnie jak jego sprzęt motocyklem. Reszta ubrania też silnie wskazuje na pochodzenie „raidera". To mniej więcej jak z dziewczyną spoza miasta - prawie zawsze poznacie ją po mało gustownym i kiepsko dobranym ubranku wywołującym uśmiech politowania. Na koniec zachowanie na drodze. To zna chyba każdy z nas. Popis po starcie spod każdych świateł, przesadna prędkość i ruchy, które świadczą o tym, że ów delikwent ma więcej szczęścia niż rozumu czy umiejętności i wreszcie to poczucie ważniejszego na drodze, bez wprowadzenia w mózgu korekty na - szybszego, co robi ogromną różnicę, bo ważny może więcej, szybszy może szybciej...zejść z tego świata.

Oczywiście obserwując całą społeczność można się doszukać jeszcze większej liczby podziałów i zawsze zarzucić mi uogólnienie, ale nie o to tu chodzi. Chodzi o fakt, że powoli acz skutecznie siły zaczynają się równoważyć a nawet przeważać, na korzyść prawdziwych motocyklistów. To odbywa się z ogólna korzyścią dla naszego wizerunku i dla rynku oczywiście. Druga grupa tu przedstawiona rośnie z każdym rokiem, podobnie jak zdarzenia przez nią powodowane i szeroko opisywane, ale z każdym rokiem jest coraz słabiej zauważalna. Postarajmy się więc wszyscy, choćby swoim zachowaniem, by ta druga grupa za rok była tylko nic nieznaczącym tłem.

Komentarze : 6
2009-06-09 08:19:35 z

znowu ten głupi podział. Śmiać mi się chce jak coś takiego czytam. Czyli rozumiem że użytkowników 4 kółek dzielimy na:
KIEROWCÓW
Kierowców
kierowców
użytkowników samochodu
???

2008-06-18 04:43:16 Thrillco

Cały pic w tym, ze nie zupełnie tak jest bo - głupi ma szczęście. Szkodza najbardziej, bo to o nich sie pisze negatywne i krzykliwe artykuły a oni za miesiac góra 3 sprzedają trupa, którego dojeździli i n=często nawet nie wracają na motocykl. Szkoda w sensie psutej opini poszła w eter mimo wszystko. Wczesniej...to Żmijko wzgledne pojęcie - biorąc pod uwage róznice choćby wiekowe. Dla mnie jest to nowe...5-8 lat temu nawet w sezonie ogórkowym ogólopolskie media nie interesowal temat "motogyklista-szaleniec" bo albo ich nie było albo mialo to tak marginalne znaczenie jak fakt, ze dziś obok nas dochodzi do tysięcy okropnych zdarzen ale informuje się tylko o tych najbardziej wzburzających. Równie dobrze można napisać że mototurystyka tez funkcjonuje od dawna...mój dziadek na WSce objechał polske dwa razy...:)

2008-06-18 04:43:16 Thrillco

Cały pic w tym, ze nie zupełnie tak jest bo - głupi ma szczęście. Szkodza najbardziej, bo to o nich sie pisze negatywne i krzykliwe artykuły a oni za miesiac góra 3 sprzedają trupa, którego dojeździli i n=często nawet nie wracają na motocykl. Szkoda w sensie psutej opini poszła w eter mimo wszystko. Wczesniej...to Żmijko wzgledne pojęcie - biorąc pod uwage róznice choćby wiekowe. Dla mnie jest to nowe...5-8 lat temu nawet w sezonie ogórkowym ogólopolskie media nie interesowal temat "motogyklista-szaleniec" bo albo ich nie było albo mialo to tak marginalne znaczenie jak fakt, ze dziś obok nas dochodzi do tysięcy okropnych zdarzen ale informuje się tylko o tych najbardziej wzburzających. Równie dobrze można napisać że mototurystyka tez funkcjonuje od dawna...mój dziadek na WSce objechał polske dwa razy...:)

2008-06-18 00:00:52 Żmija

Otóż to Chmaster. W 100% zgadzam się z Tobą. Ponadto wydaje mi się Thrillco, że owe zupełnie nowe dwie grupy istniały już wcześniej tylko teraz nabrały na sile jak i z resztą inne, może nie tak bardzo rzucające się w oczy. Najważniejsze jednak, że pasjonatów dwóch kółek z roku na rok przybywa, co przekłada się na rozwój rynku, a owa rzesza idiotów o której piszesz w sezonie sama skutecznie dba o pomniejszanie swojego grona.

2008-06-17 14:48:59 Chamster

Bo nie każdy na motocyklu to motocyklista :)

2008-06-17 14:48:52 Chamster

Bo nie każdy na motocyklu to motocyklista :)

  • Dodaj komentarz