Najnowsze komentarze
@MotoVoice12 - sprawnośc juz właśc...
Ach, Alpy - może kiedyś... Przewod...
@ Okularbebe - tak, zdecydowanie b...
Szacunek bo byłeś w tych wszystkic...
No yamahy z tym motorem tak mają. ...
Więcej komentarzy
Moje linki
<brak wpisów>

31.12.2020 17:45

Dlaczego warto kupić motur?

Możecie to potraktować z przymrużeniem oka ale także jako istotną poradę konsumencką. Wszystko zależy od tego, co z poniższego tekstu dla Was konkretnie wynika. Może coś a może kompletnie nic.

Prawie nadałbym tytuł - dlaczego 2020 był ostatnim rokiem by kupić motocykl ale to nie miałby wiele sensu. Zawsze warto kupić motocykl ale teraz będzie jeszcze bardziej warto się nad tym zastanowić.

Zacząć trzeba od tego, że od kilku już lat ustrój w jakim funkcjonuje także Polska, czyli Unia Europejska czyni starania by zmniejszyć emisję CO2 we wszystkich krajach członkowskich. jak wiele kontrowersji ich działania aby ze sobą nie niosły to jest w nich jedna rzecz, która, jak mniemam, wcale nie ma na celu zmniejszenia emisji. Chodzi w tym chyba o coś zupełnie innego.

Jednym ze sposobów UE na obniżenie emisji szkodliwych substancji w powietrze jest propagowanie i wspieranie elektryfikacji środków transportu osobistego. W ostatnich latach nastąpił niemal wysyp firm i firemek oferujących tego typu pojazdy o różnej liczbie kół. Oczywiście najbardziej znani producenci także mają w swojej ofercie tego typu pojazdy i zapowiadają jej poszerzanie. Kosztem oferty pojazdów napędzanych tradycyjnym silnikiem spalinowym.

Niestety zainteresowanie przeciętnego Kowalskiego, Schmidta i Duponta nie spełniają od lat oczekiwań ani też planowanego wzrostu zainteresowania. i nie pomagają dopłaty, opcje darmowego ładowania (powoli się kończy ten raj), a nawet podarunki pieniężne za zezłomowanie swojego starego spaliniaka. Pojazdy elektryczne nadal odbierane są sceptycznie a ostatnie ruchy na rynku "ładowarek" i srogie zwyżki za korzystanie z tych "tanksteli" dla elektryków tylko utwierdzają sceptyków w przekonaniu, że coś tu jest jednak nie halo.

I właśnie tak jest. Darmowe ładowania powoli odchodzą w niepamięć, co z reszta odrobinę samodzielnie myślący zwykły zjadacz chleba mógł samodzielnie wydedukować, bo takie "promocje" nigdy nie trwają wiecznie. Cena za zakup dowolnego "elektryka" tez nie należy do szczególnie atrakcyjnych nawet z uwzględnieniem dopłaty czy to od UE czy od rządu. 

Oczywiście gryzipiórki w Brukseli zawsze znajdą wyjście. W tym przypadku musieli poszukać rozwiązania, które wcześniej czy później zacznie niemal wymuszać kupowanie "elektryka" przez przeciętnego Kowalskiego. A czym najprościej uderzyć zwykłego, szarego człowieka? Kosztami. Kosztami utrzymania naturalnie. O ile urzędowo nic sie nie da zrobić z cenami obsługi i napraw oraz części (choć są pewne plany co do m.in. układów hamulcowych, ale one uderza też w "elektryki" więc się na razie hamują z pomysłem) o tyle od lat politycy mają wpływ na jeden istotny koszt używanych przez nas pojazdów. Cenę paliwa.

Dochodzimy do sedna.

Dlaczego warto, nadal kupić sobie motocykl?

Nie chodzi mi o dalekosiężnego smoka do przemieszczania się w stronę krainy leżącej za siedmioma górami i lasami. Chodzi mi o tego rodzaju motocykle, którymi moglibyśmy się swobodnie przemieszczać do i z pracy a po drodze zrobić i dowieźć spokojnie zakupy. Tak wiec to nie muszą być wielkie, potężne, wygodne, mega szybkie ani tym bardziej megamocne maszyny. Powiedzmy, że mówimy od tych, na które specjalnej kategorii posiadać nie trzeba, czyli od 125 do...powiedzmy 500-tki. Bo chyba każdy sie ze mna zgodzi, że aby sprawnie przemieszczac sie w i poza miastem naprawde nic więcej nie trzeba.

A pali mniej! Zazwyczaj. Bo nawet w tej kategorii (125-500) znajdą się smoki daleko wykraczające spalaniem poza termin "normalne" i "akceptowalne", choć takich maszyn jest bardzo niewiele w tej kategorii. Zwykle jednak wszystkie te motocykle zmieszczą sie miedzy 3 a 5 litrami na 100-kę prawda? pewnie, że prawda. A czy to nie jest mniej niż pali przeciętnie wasze auto? Ktoś powie "mój diesel tez tyle pali a do tego paliwo tańsze"...Taaak? naprawde diesel w mieście spali 5l/100km? Według katalogu. Według życia potrzebuje coś między 6,5 a 8l zależnie od pojemności i tego jak sie nim jeździ. Wiec nie spali mniej, tańszego (już niewiele) paliwa i w ostateczności rachunek wyjdzie w najlepszym przypadku kwotowo identyczny... No chyba, że utkniecie w codziennym porannym korku, przez który musicie wstawać pół godziny wcześniej. Ahhhhaaaa... W pół godziny można nawet odespać to, że się zapomniało wcześniej położyć. I wiele innych rzeczy można w te pół godziny zrobić :)

No i na koniec bomba.

Od jutra (01.01.21) będzie drożej.

Jak?

Pewnie polskiem media o tym milcza a informacje dostaniecie po fakcie zadając pytanie - a dlaczego paliwo znowu podrożało? Wielu wytłumaczy sobie to tym, że "ok zimowe zawsze jest droższe", i w ciągu 3 miesięcy wszyscy przywykną, więc w kwietniu nikt juz nie bedzie pamiętał ani też pytał, dlaczego paliwo ZNOWU jest droższe? A będzie i pozostanie.

Stąd ten długi wstęp odwołujący się do cwaniaków z Brukseli i ich zagrywek.

Obecnie nie ma żadnego ekonomicznie uzasadnionego powodu, dla którego paliwo powinno byc drozsze. Jest nawet więcej powodów, że powinno być tańsze. Ale nie będzie. Bo tańsze powinno być. Skoro wiele krajów zastosowało koronawirusowy lockdown to wiadomo, że od produkcji, przez transport a ostatecznie relacje popytu i podaży zmniejszyły się znacząco. Do tego jest silnie ograniczony ruch powietrzny, który dotychczas był m.in. odpowiedzialny za wyższe ceny paliw na stacjach (nie każcie mi tłumaczyć jak i dlaczego, jak ktoś chce, w sieci znajdzie materiały), każe się nam raczej siedzieć na 4 literach niż szwendać bez celu więc jeździmy relatywnie mniej, więc wspomniany czynnik popytu i podaży też jest zachwiany na teoretyczną korzyść dla nas, bo przy mniejszym popycie cena powinna być relatywnie niższa.

Ale Unia Europejska od jutra powie - NIE! Nie będzie. Będzie wyższa boooo...

Jak wspomniałem, są różne mechanizmy oddziaływania na nasze życie. Jednym z nich jest gra kosztami. Wszelkiego typu. To model stosowany od wieków i zwykle bardzo skuteczny. Choć...ten sam model przyczynił się też do kilku rewolucji i pomógł rozpętać jedna z dwóch wojen światowych. W sumie ta pierwsza też ale w mniejszym stopniu. 

Koszty, koszty, koszty. Wiadomo, że jak sie nam cos robi zbyt drogie to o ile się da, rezygnujemy z tego drogiego na rzecz tańszego. Tak było nawet w przypadku pralek automatycznych. tak teraz szykują nam wymuszoną zmianę z aut spalinowych na elektryczne. Bo te pierwsze w pewnym momencie staną się zbyt drogie w codziennym użytkowaniu z powodu...kosztów tankowania. Jak? 

A tak, ze od jutra paliwo w całej UE zdrożeje, a przynajmniej powinno bo nałożono na nie podwyższoną opłatę emisyjną. Najprościej ujmując, za każdy spalony litr paliwa zapłacimy dodatkowy podatek. On oczywiscie juz od dawna był ale od lat nie zmieniany. Rok 2021 przywitamy właśnie taka zmiana. Chyba nie najlepszy to zwiastun, na który przecież wpływu nie mam. Wrrrróć! Mamy!

Oczywiscie mozemy zakupic elektryka co jest dokładnie tym, czego się po nas oczekuje podwyższając tego typu ukryte podatki. To nie bedzie najlepsze wyjscie ale bardzo pożądane przez władze. jest inna droga, którą chyba delikatnie urzędnicy na razie przegapili.

Przynajmniej na czas wiosna/lato/wczesna jesień warto bedzie naprawde rozważyć zakup motocykla. Niedużego, zgrabnego, który spali czasem nawet połowę tego co nasz samochód. A 4 koła pozostawić na potrzeby typowo rodzinne. I po problemie. Póki co.

Więc kupujcie motocykle jeżeli jeszcze żadnego nie macie lub ociągać się z decyzją, bo jestem pewien, że przyjdzie czas, kiedy i takie rozwiązania rządzący nam utrudnia.

P.S. Tekst nie dotyczy osób mieszkających w Wielkiej Brytanii, oni dla odmiany od 01.01.2021 mogą mieć takie opłaty ustalone przez Unię w głębokim poważaniu.

 

 

Komentarze : 2
2021-01-04 22:35:21 thrillco

Domyślam się, że to takie typowe angielskie narzekanie, głownie tych co wyspy opuszczaja od wielkiego dzwonu i na pewno nie zrobili tego w TYM roku :) Co do cen...no niestety ja to juz widze u siebie. Średnio ok. 8-10centów drożej niż przed nowym rokiem :/A nie mam disela tylko smoka żrącego przecietnie 10-11 litrów/100 i najlepiej jak to super plus jest.

2021-01-04 17:34:26 Gie-na-2oo

Warto kupic motur, bo motury sa ekstra.

Brak tej oplaty to chyba jedyny plus Brexitu.

Jako smieszna ciekawostke dodam, ze niektorzy Anglicy juz narzekaja jak to EU citizens maja lepiej od nich po brexicie, w kwestiach podrozy i innych takich.

  • Dodaj komentarz